Postanowienia noworoczne – jak je utrzymać?

A jakie są Twoje postanowienia na nowy rok?

Styczeń, generalnie początek roku to często czas kiedy postanawiamy zmienić coś w swoim życiu i wprowadzić nowe nawyki. Często mamy bardzo ambitne plany, czasami okazuje się, że zbyt ambitne przez co po jakimś czasie, zmęczeni wysiłkiem wkładanym w 'nowe Ja’ zniechęcamy się albo poddajemy. W dzisiejszym wpisie chciałabym poruszyć temat postanowień noworocznych – przede wszystkim tego, co zrobić aby postanowienia skutecznie i na długo wprowadzić w życie 🙂

Po pierwsze – KONKRETNE plany, nie ogólniki.

Obiecujemy sobie że schudniemy, że zaczniemy się bardziej zdrowo odżywiać, że będziemy częściej uprawiać sport. Plany są super, ale kiedy przychodzi co do czego… nie wiemy co zrobić, nie wiemy od czego zacząć i zapominamy o postanowieniu. Żeby postanowienia noworoczne wprowadzić w życie, warto jest ułożyć konkretny plan działania. Zamiast formułować postanowienie na zasadzie: 'zacznę uprawiać sport’, spróbujmy postanowić coś konkretnego, np. zacznę biegać.

Po drugie – KONKRETNE terminy.

Podobnie jak w poprzednim punkcie tutaj również jest ważne skonkretyzowanie planów. Często obiecujemy sobie, że zaczniemy coś robić od jakiegoś terminu. Np. od przyszłego tygodnia, miesiąca, roku… ale po co nam w ogóle takie odległe plany? Dlaczego nie mielibyśmy zacząć realizacji postanowień (nie tylko noworocznych) JUŻ, od dzisiaj albo od jutra? Nie ma co odwlekać, bo z każdym kolejnym dniem szanse na nową wymówkę i zapomnienie o postanowieniu rosną… A jeżeli naprawdę potrzebujemy takiego terminu, to zaplanujmy dokładnie czas na realizację postanowienia. Nie 'od poniedziałku’ ale od poniedziałku o godz. 13:30 kiedy mam przerwę i wiem że mogę postanowienie realizować.

Po trzecie – stopniowe zmiany, nie rewolucja.

Czasami jesteśmy tak bardzo ambitni i tak wiele chcemy zmienić w swoim życiu że jest tego zwyczajnie za dużo… Po trzech dniach 'Nowego Ja’ tęsknimy za starymi nawykami, nie chce nam się realizować postanowień. Najbardziej skuteczne będzie wprowadzanie zmian stopniowo i małymi kroczkami. To bardzo ważne, dlatego że takie małe zmiany mają większą szansę aby pozostać w naszym życiu (mózg przyzwyczaja się do nich, 'internalizuje’ je). Podobno czynność wykonywana regularnie przez miesiąc staje się prawdziwym nawykiem. Dlatego dajmy sobie czas 🙂

Po czwarte – nawyki możliwe do zrealizowania.

I znowu ten punkt łączy się z kolejnym. Bo ważne jest, żebyśmy żyli w zgodzie ze sobą i z tym czego chcemy a nawyki były realne, możliwe do osiągnięcia. Nie narzucajmy sobie poprzeczki zbyt wysoko bo trudniej będzie przez nią przeskoczyć i łatwiej się usprawiedliwić kiedy zrezygnujemy. Postanowienia mniej ambitne ale zrealizowane są przecież lepsze niż te ambitne ale pozostające w sferze marzeń 🙂

Po piąte – KONTROLA.

Oczywiście kontrola postanowień. A więc wszystko to co pozwoli nam się zdyscyplinować i skontrolować. Może warto wyznaczyć sobie konkretne 'dni kontroli’ kiedy będziemy podsumowywali wprowadzane w życie nawyki? Warto też zapisywać sobie zadania do zrobienia, bo raz że to odciąża umysł – dwa, taka sformalizowana forma jest bardziej zobowiązująca 🙂

Zmotywowani? To teraz długopisy w dłoń i wypisujemy 'noworoczne’ postanowienia! 🙂

red. Klaudia Grzelaczyk

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *