Co smartfon robi z naszym mózgiem?

Ostatnio wpadła mi w ręce książka Andersa Hansena pt. „Wyloguj swój mózg. Jak zadbać o swój mózg w dobie nowych technologii”. Tytuł wydał mi się bardzo atrakcyjny, dlatego że mimo iż prawie każdy z nas korzysta ze smartfona na co dzień, to rzadko słyszy się o higienie cyfrowej. Temat ten dotyczy zresztą nie tylko nas, ale coraz częściej i naszych dzieci, które zaczynają korzystać z telefonu coraz wcześniej. 

Złudzenie wielozadaniowości

Dźwięk przychodzącego powiadomienia czy wibracja w telefonie powodują wyrzut dopaminy, która jest neuroprzekaźnikiem wywołującym uczucie zadowolenia i spełnienia. To właśnie dlatego pokusa sięgnięcia po telefon i sprawdzenia wiadomości jest tak wielka. Często telefon towarzyszy nam podczas pracy czy nauki. Czasem wygląda to tak, że bierzemy smartfona w dłoń co kilka minut i co chwilę odrywamy się od naszego głównego zadania. Wiele osób twierdzi, że wcale ich to nie rozprasza, bo potrafią robić kilka rzeczy jednocześnie. Niestety jest to tylko złudzenie. Nasz mózg nie potrafi skupić się na dwóch rzeczach w tym samym czasie i zamiast tego nasza uwaga przeskakuje co chwilę z jednego zadania na drugie. Co więcej przeniesienie naszego skupienia zajmuje od kilku do kilkunastu sekund, co sprawia, że czas naszej pracy znacznie się wydłuża. Dodatkowo ciągłe przeskakiwanie z jednego zadania na drugie podwyższa nasz poziom stresu.

Czy telefony komórkowe wpędzają nas w depresję?

Osoby często korzystające z mediów społecznościowych, w szczególności młode nastoletnie dziewczyny narażone są na rozwój stanów lękowych. Facebook czy Instagram pokazuje głównie najlepsze kadry z czyjegoś życia, sprawiając wrażenie, że wszyscy są wiecznie szczęśliwi, jeżdżą na egzotyczne wakacje, chodzą w modnych ubraniach i są w udanych związkach. Dorośli często potrafią dostrzec, że obrazy te są wyidealizowane i nie pokazują całej prawdy. Nastolatki jednak czasem interpretują to co widzą w mediach społecznościowych dosłownie, co prowadzi do ogólnego niezadowolenia z życia, zazdrości i lęku. Media społecznościowe wymuszają bowiem nieustanne porównywanie siebie z innymi i podkopują naszą pewność siebie. Autor książki zadaje pytanie, czy to możliwe, że telefony komórkowe wpędzają nas w depresję. Naukowcy wykazali bowiem silny związek z uzależnieniem od technologii a depresją. Ostatecznie Anders Hansen mówi, że należy postrzegać telefony komórkowe jako jeden z wielu czynników ryzyka takich jak np. nadmierny stres, siedzący tryb życia czy niedobór snu. Problem jest jednak złożony, gdyż częste korzystanie ze smartfonów zwiększa poziom stresu i zakłóca sen. 

Czy małe dzieci korzystające z tabletów wolniej się rozwijają?

Wielu dorosłych uważa, że można wykorzystać technologię w pozytywny sposób i wspierać rozwój dzieci. Jest to oczywiście prawda, jednak tablet czy smartfon nie zastąpią tradycyjnych zabaw. Np. układanie prawdziwych puzzli ćwiczy umiejętności motoryczne palców, czego nie sposób rozwinąć układając je w aplikacji na telefonie. A co z umiejętnością pisania ręcznego? Niektórzy twierdzą, że nie ma to sensu, ponieważ obecnie wszyscy używają klawiatury. Tymczasem badania dzieci w wieku przedszkolnym pokazały, że odręczne pisanie jest nierozerwalnie związane z umiejętnością czytania! Tablet czy smartfon zabierają również czas, który dzieci mogłyby poświęcić na układanie klocków, budowanie wież, warsztaty czy inne aktywności ćwiczące umiejętności motoryczne, które są niezbędne do późniejszej nauki matematyki. 

Jak odnaleźć się w cyfrowym świecie?

Na koniec autor książki przypomina nam, że choć znajdujemy się w nowym, cyfrowym świecie to wciąż mamy mózg myśliwych-zbieraczy i właśnie dlatego tak łatwo jest zatracić się w nowoczesnych technologiach. Należy zatem podejść do tematu rozsądnie, kontrolować swój czas spędzany przed ekranem, zastanowić się, w jaki sposób spędzamy czas w sieci i jak to na nas wpływa. Warto także wyciszyć telefon i schować go do szuflady, gdy pracujemy nad czymś co wymaga koncentracji i trzymać go z dala od siebie, gdy spotykamy się z przyjaciółmi czy z rodziną. 

Beata Owczarek
Metodyk Baby English Center

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *