Jak ćwiczyć słownictwo przez wakacje?

Co zrobić, by dziecko nie zapomniało słownictwa nauczonego się w roku szkolnym?

Wiadome jest, że dzieci chłoną wiedzę jak gąbka, natomiast tak samo szybko zapominają, dlatego powtórki są tak ważne, by nauczony materiał nie wyleciał z głowy przy pierwszej okazji. Wakacje to czas odpoczynku, ale nie zapominajmy też o praktyce. Warto ten czas wykorzystać na powtórki, oczywiście takie powtórki, które sprawiają nam radość i w ogólne nie czujemy, że coś powtarzamy, czyli nauka przez zabawę, a raczej powtarzanie w formie zabawy. W kwestii powtarzania i zabaw mamy kilka pomysłów dla was, by mogliście skorzystać z gotowych pomysłów.

Jednym z pomysłów są kalambury, natomiast nie te tradycyjne. Do tej zabawy potrzebujemy nitki lub włóczki, z których możemy coś ułożyć. Jeśli jesteśmy na plaży to wystarczy nam piasek. Zabawa jest dość spokojna, natomiast wymaga umiejętności manualnych. Dziecko układa jakiś przedmiot i pyta co to jest, pyta w języku docelowym, i rodzic musi odgadnąć oraz w drugą stronę, gdzie rodzic układa jakąś rzecz i dziecko zgaduję mówiąc tą rzecz po angielsku lub hiszpańsku.

Kolejną zabawą, jest dobrze nam znana z dzieciństwa gra w kolory. Do tej zabawy potrzebujemy tylko piłki i chęci do zabawy. Plusem tej gry jest to, że możemy w nią zagrać wszędzie, nawet będąc na wakacjach. Możemy zagrać w tradycyjną wersję lub potraktować ją jako rozgrzewkę. Przypomnę zasady tej gry: rzucamy piłkę między sobą i mówimy kolor, oczywiście żeby powtarzać słownictwo robimy t w docelowym języku, druga osoba łapię piłkę i podając dalej mówi kolejny kolor. Pamiętajcie jednak, że nie łapiemy piłki przy kolorze czarnym. Jeśli dana osoba złapie piłkę na kolor czarny, musi uklęknąć na jedne kolano, później przy kolejnej przegranej na drugie kolano, Osoba może się odkuć łapiąc piłkę przy właściwym kolorze. Zabawę możemy zmodyfikować i umawiamy się, że wymawiamy słownictwo związane na przykład z owocami, Musimy wybrać jeden owoc, który będzie tym czarnym kolorem, przy którym nie łapiemy piłki.

Następna zabawa jest bardzo podobna do poprzedniej, ponieważ łączy się również z kolorami. Ta zabawę polecam, gdy nie mamy za dużo czasu na grę z dzieckiem, bo robimy coś, na przykład sprzątamy. Zabawa polega na tym, że mówimy dziecku przynieść mi coś koloru czerwonego. Dziecko szuka jakiegoś przedmiotu tego koloru i przynosi je rodzicowi. Gdy jest to rzecz, którą dziecko zna możemy dodatkowo zapytać co to jest?  Jeśli zarówno dziecko jak i rodzic nie wiedzą, jak się to nazywa w języku angielskim bądź hiszpańskim, mogą to razem sprawdzić w słowniku.

Na koniec coś dla zaawansowanych rodziców, choć przy odrobinie chęci i słownikowi da się w to zagrać. Gra polega na tym, że mówimy dziecko przynieś mi muszelkę. Jeśli dziecko nie miało tego słówka to może i lepiej, ponieważ dziecko musi przynosić przedmioty i pyta, czy to jest to. Przynosi przedmioty, aż do skutku, czyli do momentu, kiedy przeniesie poprawną rzecz.

Słowniczek wyrażeń:
What’s this? – Co to jest?
Bring me… – przynieś mi…
Bring me something…(colour) – przynieś mi coś…(kolor)
¿Qué es esto? – Co to jest?
Tráeme…- przynieś mi
Tráeme algo…(color) – przynieś mi… (kolor)

Martyna Brzezina
Metodyk Baby English Center

Pomysły na zabawy na świeżym wiosennym powietrzu.

¡Hola a todos en primavera! Witam wszystkich w nadchodzącej wiośnie. Myślę, że mogę już powiedzieć wiosna, patrząc za okno i łapiąc pierwsze wiosenne promienie słońca. Myśląc o słońcu i wiośnie, przychodzę do was z propozycjami zabaw na świeżym powietrzu.

Pierwszą propozycją jest zabawa z piłką. Zabawa ta jest podobna to państwa miasta, natomiast zamiast długopisu i kartki mamy piłkę, przestrzeń do gry (podwórko, park) i nas samych. Gra polega na tym, że gracz, który zaczyna rzuca piłkę do góry (można dość wysoko) mówiąc A, B, C tell me the word that starts with (tutaj dajemy literkę, na którą chcemy, żeby przeciwnik podał słowo). W wersji hiszpańskiej będzie to brzmieć tak: A, B, C, dime la palabra que empieza con… . Mówiąc całe to zdanie i literkę, rzuca piłkę w górę i przeciwnik musi ją złapać i podać słowo zaczynające się na tą właśnie literę. Na przykład gracz 1 rzuca piłkę po wybraniu literki D i wtedy gracz 2 podbiega, łapie piłkę i podaję słowo, które rozpoczyna się na D: dolphin, delfín. Później gracz, który odpowiedział mówi A, B, C tell me the word that starts with B. Natomiast jest pewien haczyk, literka X. Jeśli gracz wybierze tą literkę i drugi gracz złapię piłkę, przegrywa, natomiast jeśli nie złapie przegrywa gracz 1, ten który wypowiedział tą literkę.

Kolejnym ciekawym pomysłem na spędzenie czasu na świeżym powietrzu i poruszaniem się przy okazji jest taniec. Kto lubi tańczyć ręka w górę? Taniec to jednocześnie piosenki, jak mamy piosenki to w języku angielskim lub hiszpańskim, przez co dziecko przyswaja języki w sposób przyjemny i poprzez wiele zmysłów: słuchając, widząc (jeśli pokazujemy video) ruszając się – tańcząc. Dodatkowo też powtarza, śpiewając więc mówi w obcym języku. Na platformie z muzyką mamy wiele różnorodnych piosenek z układem tanecznym lub układem do rozgrania się. Dla tych co uczą się w Baby English Center, polecam bazę Genki, gdzie mamy wiele piosenek a dzieci z pewnością pamiętają jak się do nich tańczy. Jeśli nie baza to polecam te oto piosenki by rozruszać się i pośpiewać:

W wersji angielskiej:

W wersji hiszpańskiej:

https://rockalingua.com/videos/hand-up-brain-break

Miłej zabawy!!!

Metodyk Baby English Center
Martyna Brzezina

Jak rozgrzać się językowo w ten zimowy czas?

Za oknem zimno i mróz, najlepiej zaszyć się pod kocyk z herbatką, natomiast nasze dzieci zawsze mają tyle energii, że nie do końca chcą leżeć pod kocykiem. Przychodzę do was z pomocą i nowymi pomysłami na zabawy w ten zimowy czas. Mam dla was dwie propozycję gier, które rozbawią, pozwolą nam poćwiczyć słownictwo i przy tym rozgrzać się językowo.

Szukanie pary – buscando pareja

Pierwszą propozycją gry jest szukanie par. Do tej gry potrzebujemy nasze karty lub ilustracje zrobione przez dzieci z danym słownictwem oraz karteczki typu post-it (małe samoprzylepne). Na ilustracjach nie mamy słów są tylko obrazki pokazujące dane wyrazy, natomiast na karteczkach piszemy wyraz. Przejdźmy już do gry. Ilustracje położymy na podłodze po jednej stronie pokoju, my się ustawiamy po drugiej, bierzemy przygotowane wcześniej karteczki z wyrazami i na hasło start lecimy i szukamy pary, czyli dopasowujemy słowo na karteczce do ilustracji. Możemy robić to w formie wyścigów.

Dla utrudnienia możemy między jedną stroną z ilustracjami i drugą stroną, gdzie jesteśmy my, stworzyć tor przeszkód. Do przygotowanie toru możemy użyć:

  • krzesła, które na przykład musimy obiegać;
  • sweter, który będziemy musieli ubrać i zdjąć.
  • Piłkę i pudło, ich użyjemy by trafić do celu, czyli piłką trafić do pudła

W trudniejszej wersji, bierzemy kartkę na hasło start przechodzimy przez tor przeszkód, który stworzyliśmy i na końcu dopasowujemy wyraz do ilustracji, gdzie go zostawiamy. Pamiętamy, by karteczkę zostawić przy odpowiedniej ilustracji.

Kto ma ten odpowiada! – ¡Quién tiene, contesta!

Mam nadzieję, że rozgrzaliście się przy poprzedniej grze, ponieważ druga propozycja zabawy jest nieco spokojniejsza. Do tej gry potrzebujemy tylko piłki, choć tez chęci do zabawy nam się bardzo przydają. Również przyda się piosenka, najlepiej związana z słownictwem, które będziemy ćwiczyć. Gdybyśmy nie mieli piosenki, warto wybrać piosenkę w języku angielskim bądź hiszpańskim, które lubi dziecko. Gra polega na tym, że puszczamy piosenkę i podczas trwanie piosenki podajemy sobie piłkę. Zatrzymujemy piosenkę i osoba, która trzyma piłkę w momencie zatrzymania się melodii, odpowiada na pytania. W ten sposób dziecko będzie musiało zadać pytanie, gry jeden z rodziców trzyma piłkę i rodzic zada pytanie dziecku, gdy ten będzie miał piłkę w rękach w momencie, gdy muzyka ucichnie. Pamiętajmy by zadawać pytania, które dziecko już zna.

Martyna Brzezina

Metodyk Baby English Center

Gry na jesienne wieczory

Przyszła jesień, a zatem również i długie wieczory, dlatego przychodzę z pomysłami jak wykorzystać je w przyjemny i pożyteczny sposób. Każdy z nas choć raz w życiu zagrał w grę planszową, tzw. planszówkę.

Jak połączyć świetną grę z nauką języka obcego? Poprzez stworzenie planszówki, z kart które mamy w naszej książce. W książce Genki English i Genki Español mamy karty, najpierw możemy je po kolorować, później wyciąć a następnie ułożyć na podłodze tak by był początek i koniec. Na 2 kartkach możemy dodatkowo napisać START i FINISH lub w wersji hiszpańskiej SALIDA (start) i LLEGADA (meta).

Trudniejsza wersja dla starszych dzieciaków

Dla starszych dzieciaków i młodzieży proponuję zamiast kart stworzyć planszówkę z kolorami. Każdy kolor będzie odpowiadał danemu zagadnieniu na przykład, niebieskie pola to słownictwo, zielone to gramatyka a czerwone to jakieś zadanie do wykonania. Zadania będą różne, zależnie od stopnia zaawansowania dziecka i tak przykładowo pole niebieski które sugeruję nam słownictwo można wymienić 3 słówka z danej kategorii, ułożyć zdanie z danym słówkiem lub ułożyć pytanie z podanym słówkiem (słowo wybiera przeciwnik, lub osoba, która jest następna w kolejce). Zadanie związane z gramatyką to na przykład ułożenie zdania twierdzącego, przeczącego lub pytania w danym czasie, który właśnie przerabiamy, lub uczyliśmy się wcześniej.

dav

Tworzenie wspólnie gier potrafi sprawić wiele radości i śmiechu a przy tym wspaniałej zabawy już w czasie gry. Poza tym, jest to też bardzo dobry pomysł na spędzenie wspólnie czasu, jak i kreatywnego tworzenia oryginalnej planszówki.

Sy – la – bu – je – my

Kolejnym pomysłem na umilenie dzieciakom czasu i zarazem powtórzenie materiału jest sylabowanie. Na czym ta gra polega? Myślę, że dość łatwo można się domyślić, mimo to wytłumaczę zasady. Gra polega na podaniu jednej sylaby z wyrazu oczywiście w języku obcym, po czym następny gracz musi podać kolejną sylabę tego wyrazu. Jeśli wyraz jest krótki, dwusylabowy, to następna osoba, podając sylabę, kończy słowo, natomiast gdy wyraz jest 3,4,5 -sylabowy i więcej, sylaby podajemy na zmianę. Na przykład wyraz pencil (ołówek) ma dwie sylaby, czyli jak pierwsza osoba powie pen to druga dokańcza mówiąc cil. Przy dłuższych wyrazach będzie zdecydowanie ciekawiej np. naranja (pomarańcza) składa się z 3 sylab więc kończy osoba, która zaczęła (NA-RAN -JA)

Poziom trudniejszy dla odważnych

Dla starszych, wersja trudniejsza, czyli kolokacje, w tej wersji gry, gracz 1 mówi 1 część kolokacji a 2 gracz dodaje słowo by powstała właśnie kolokacja, czyli związek frazeologiczny, będący częstym używanym zestawieniem słów. Na przykład pierwszy gracz mówi play a drugi a game i mamy play a game.

So, play a game this autumn!

¡A jugar este otoño!

Martyna Brzezina
Metodyk Baby English Center

Świąteczny czas – jak poczuć magię świąt?

Święta Bożego Narodzenia tuż tuż… wielu jest zwolenników i wielu też przeciwników hucznego obchodzenia Świąt. Przeciwników zwykle denerwuje mocno już skomercjalizowana forma świętowania, tym bardziej że sklepy i galerie handlowe wręcz prześcigają się w jak najwcześniejszym dekorowaniu i wystawianiu świątecznych artykułów. Zwolennicy poddają się klimatowi świąt już na początku grudnia dekorując swoje mieszkania i szykując powoli listę prezentów dla najbliższych. Tym z was, którzy chcą razem z dzieckiem powoli wprowadzić się w atmosferę Bożego Narodzenia proponuję kilka aktywności, które na to pozwolą – niech każdy wybierze coś dla siebie 🙂

Wspólne pieczenie pierników.

Kto powiedział, że pierniki trzeba piec tuż przed świętami na wigilijny stół? Proponuję zacząć już na początku grudnia 🙂 Nie ma co przy tym denerwować się, że ciasto jest źle zagniecione a gwiazdka zrobiona przez dziecko wyszła nierówno. Może połączyć to z przygotowywaniem prezentów dla bliskich, dla babć i dziadków albo cioć i wujków? Wyobraźcie sobie pierniki przygotowane przez Waszego malucha, własnoręcznie udekorowane i owinięte w folię do pakowania i przewiązane wstążką. Śliczny podarek dla najbliższych, gwarantuję że członkowie rodziny będą zachwyceni takim podarkiem a Wasze dziecko będzie z niego dumne!

Lista prezentów

Za listę prezentów pod choinkę najlepiej jest zabrać się już w styczniu 🙂 Proponujemy sprawdzony patent, który sprawdza się szczególnie w przypadku osób prowadzących kalendarze: pomysły na prezenty można zbierać przez cały rok i zapisywać je na stronie z 24 grudnia. Jeżeli nie zdołaliście się tak zabezpieczyć, można usiąść na spokojnie, wieczorem przy herbatce i zastanowić się dokładnie kogo w tym roku obdarzymy podarunkiem i jaki byłby najlepszy. Wszyscy chcemy pewnie uniknąć sytuacji gorączkowego wymyślania 'na szybko’ pomysłu na prezent dla teściowej, czy cioci Krysi z którą nie widzieliśmy się już kilka miesięcy 😉 Warto czasami posłuchać pomysłów dziecka – wbrew pozorom mogą być całkiem niezłe 🙂

Ozdoby świąteczne

Wiele z nas jest za tym, aby choinkę przynosić do domu dopiero w Wigilię albo dzień przed – tak mówi tradycja. Presja wywierana przez centra handlowe sprawia, że mamy ochotę ubierać ją już na początku miesiąca. Proponujemy powolne wprowadzanie się w atmosferę świąt poprzez dekorowanie mieszkania innymi ozdobami. Bardzo ładnie wyglądają śnieżynki na szybach 🙂 Świąteczny bieżnik na stole albo poszewki na poduszki z świątecznym motywem to szczegóły, które wprowadzają w dobry nastrój – i wcale nie musi być ich dużo 🙂

Świąteczne aktywności

Przed świętami łatwo jest załapać się na różnego rodzaju warsztaty, np. z przygotowywania świątecznych stroików. Jest to doskonały pomysł na przygotowanie własnoręcznych ozdób, które potem z dumą ulokujemy w domu. Proponujemy również warsztaty świąteczne dla dzieci – zapraszamy do kontaktu 🙂 Dobrym pomysłem jest również przejście się na łyżwy – może nie jest to aktywność typowo kojarząca się z Bożym Narodzeniem, ale na pewno wprawia w dobry nastrój 🙂

 

 

Półkolonie START! :)

Wszystko zaczęło się w poniedziałek! Do naszych siedzib zaczęły przybywać nowe dzieci. Niektóre nastawione na naukę języka angielskiego, inne na wycieczki, a pozostałe po prostu, na solidną dawkę zabawy. Pierwsze chwile każdego nowego turnusu półkolonii to czas na zapoznanie i rozkręcenie. Po pierwszej godzinie wszyscy już się znają i można wyruszyć na wspólną wyprawę!

img_20180704_155854_1-min

U nas nie ma miejsca na nudę. Od pierwszego dnia półkolonii nie próżnowaliśmy. Najpierw wyprawa przez park i poznanie leśnego otoczenia oraz przygotowanie do atrakcji jakie mają spotkać nas w kolejnych dniach. Zajęcia ruchowe na placu zabaw, a wszystko poprzedzone regulaminami przedstawionymi w formie zabaw i gier.

img_20180703_111613_1-min

img_20180703_111358-min

img_20180703_112040-min

Kolejny dzień minął nam pod znakiem podróży pociągiem. Ah, co to była za niebywała przygoda! Dotarliśmy do Arboretum w Rogowie, gdzie poznaliśmy nowe i niepowtarzalne rośliny.

img_20180703_125458-min

Czym byłyby półkolonie bez możliwości przełamywania własnych słabości? Pięknego słonecznego dnia, udaliśmy się do Arturówka, gdzie każdy miał okazję przebyć dobraną dla niego trasę w parku linowym. Oczywiście wszystko pod okiem instruktorów i przy odpowiednim zabezpieczeniu.

img_20180704_115150-min

Możemy śmiało powiedzieć, że każdy z naszych uczestników jest królem kul 😉 W trakcie jednej z wycieczek udaliśmy się do kręgielni, gdzie poznaliśmy tajniki tego wyjątkowego sportu. Zawody zespołowe i indywidualne, radość i emocje związane z obserwowaniem toczącej się w kierunku kręgli kuli, jest nie do opisania.

img_20180705_103723_1-min

img_20180705_113655-min

Ostatniego dnia staliśmy się prawdziwymi szefami kuchni. Każdy przygotował własną pizzę z ulubionymi składnikami. Ciekawie było poznać tajemnice niejednej pizzeri, ale chyba najfajniejszy był moment, gdy można było tę pizzę zjeść! 🙂

img_20180706_095726-min

Ale nie samymi wycieczkami człowiek życie. W trakcie naszego wypoczynku postawiliśmy na naukę języka angielskiego, oczywiście przez zabawę. Nie zabrakło też zajęć edukacyjnych oraz takich, które rozwijały kreatywność uczestników.

img_20180705_152540-min

img_20180705_150840-min

Szybko minął nam pierwszy turnus półkolonii, ale podobno tak jest, gdy człowiek bawi się świetnie 🙂

img_20180702_130748_1-min

red. Alicja Gawrońska

Zapisy oraz wszelkie informacje o naszych półkoloniach znajdziecie na stronie internetowej:

http://babyenglishcenter.pl/polkolonie/

Colourful Spring!

Wiosną robimy eksperymenty!

Wiosna wreszcie u nas zawitała! To najpiękniejsza i najbardziej kolorowa pora roku i w związku z tym w Baby English Center nie mogło zabraknąć lekcji o kolorach! Z moimi drugorocznymi grupami zaczęliśmy temat What’s your favourite colour? Większość kolorów była znana już naszym dzieciaczkom, ale naszym celem nie jest tylko poznanie samych nazw barw, ale przede wszystkim użycie ich w zdaniu. I tak, poznaliśmy pytanie oraz odpowiedzi My favourite colour is … i I like … but I don’t like… . Aby uatrakcyjnić te zajęcia, przygotowałam dla moich dzieciaczków różne eksperymenty, w których główną rolę grały kolory. Na początku ustawiliśmy 5 przeźroczystych kubeczków na stole. Do trzech z nich wlaliśmy wodę i zabarwiliśmy ją na niebiesko, żółto i czerwono. Kubeczki ustawione w linii połączyliśmy ze sobą papierowymi ręczniczkami. Eksperyment na początku wydawał się dzieciom nudny, ponieważ przez długi czas nic się nie działo. Pod koniec lekcji, jednak, usłyszałam wielkie WOW! Woda przemieściła się między kubeczkami i stworzyła piękną tęczę!

Następnie do wysokiego słoika wlałam wodę a na powierzchni wody dodałam piankę do golenia, tworząc swoistą chmurę. Rozdałam uczniom farby w sprayu. Śpiewając piosenkę o kolorach, spryskiwaliśmy chmurę. Stworzyliśmy bardzo kolorowego Cumulonimbusa. Jednak najwięcej emocji dostarczyło nam wylanie tych farb do słoika – spadające kolory tworzyły piękne wzory.

2

Czas na trochę ruchu! Każda osoba, odpowiadając na pytanie What’s your favourite colour? dostawała ode mnie balona w ulubionym kolorze. Włączyłam im piosenkę, a ich zadaniem było odbijać swojego balona, tak aby nie upadł na ziemię, cały czas śpiewając po angielsku.

3

Na koniec coś pysznego! Zrobiliśmy tęczę z cukierków. Na plastikowym talerzyku ułożyliśmy Skittles. Następnie zalaliśmy talerz wodą i obserwowaliśmy jak z cukierków tworzy się tęcza. Dzieciaki były zachwycone, a w nagrodę za skupienie, współpracę i aktywność podczas lekcji mogły zjeść resztę cukierków, których nie wykorzystaliśmy do eksperymentu.

4
Naszym małym naukowcom należy się a gold medal!

red. Ania Megre

Co robić na dworze w tak piękną pogodę?

W Baby English Center kiedy tylko pogoda sprzyja to staramy się ją jak najlepiej wykorzystać, np. wychodząc z uczniami na dwór i robiąc powtórkę wykorzystując chodnik zamiast tablicy. 🙂

Za to na rodziców uczniów przed naszą siedzibą czekają leżaki – tam mogą oni odpocząć i złapać kilka promyków słońca! 🙂

Dziś na blogu chcemy podrzucić Państwu kilka pomysłów na zabawy z dzieckiem na dworze! 🙂

1.Twister na kocu!


Zabawa jest bardzo prosta, można się w nią bawić w parku albo na podwórku razem z dzieckiem albo pokierować zabawą dziecka ze znajomymi.
Rozkładamy kocyk, i próbujemy się wszyscy na nim zmieścić. Proste?
To składamy koc na pół – to już trudniejsze zadanie. Jak się uda, składamy kocyk znowu! Wszystkie pozy i ułożenia dozwolone! Możemy sobie pomagać, a możemy utrudniać. Wszystko w granicach bezpieczeństwa. 🙂

2. Zabawa szczur

Do tej zabawy potrzebna jest nam skakanka albo dłuższa lina. Jedna osoba staje w środku, łapie za jeden koniec skakanki i kręci ją wokół własnej osi po ziemi, z czasem coraz wyżej. Osoby w kółku starają się przeskoczyć nad kręcącą liną. Kiedy “ogon szczura” zahaczy o kogoś, wtedy on staje się szczurem i wchodzi do środka kręcić skakanką 🙂

3. Zabawa “gorąca piłka”


Jedna osoba, (może to być rodzic), turla piłkę po ziemi (najlepsza jest duża piłka), pozostali uczestnicy przed nią uciekają. Ten, kogo piłka 'oparzy’ staje się jej posiadaczem i teraz on musi ją turlać po podłodze żeby dotknęła ona innych. Najlepiej wyznaczyć jakiś teren/obszar zabawy.

4. Gra “powódź” albo “domki”


Możemy wykorzystać hula-hop, ale jeżeli ich nie mamy, wystarczą kartki z gazet. Gra najlepiej się sprawdza przy większej ilości uczestników. Rozkładamy tyle kartek albo hula-hop, aby było ich o jeden mniej niż uczestników zabawy. Dzieci biegają, i na hasło 'deszcz’ uciekają do swoich 'domków’. Ten, kto nie znajdzie swojego miejsca, odpada z gry. Toczymy ją do momentu wyłonienia zwycięzcy, w każdej rundzie odejmując jedną bazę.

5. Kto to pokazuje?


Dzieci stają w kole, jedno dziecko odchodzi z niego i zamyka oczy. W tym czasie w kole wybierany jest lider, który będzie pokazywał różne ruchy, które reszta będzie powtarzać. Zadaniem osoby, która odeszła z koła jest rozpoznanie, kto jest tym liderem.

6. Wyścigi


Któż nie lubi rywalizacji? Do wyścigów potrzebne są dwie osoby ale może być ich więcej! Ustalamy jedno drzewo jako start drugie jako metę i wymyślamy zadania. Jeżeli okolica jest bezpieczna, można wymyślić inne formy oprócz biegania, np. bieg tyłem, bieg w podskokach, bieg na czworaka przodem, bieg na czworaka tyłem, bieg z kładzeniem się na ziemi, wyścig na kuckach, wyścig na kolanach. Możliwości jest mnóstwo!

Mamy nadzieję, że udało nam się podsunąć Państwo kilka pomysłów na urozmaicenie pobytu w parku czy nawet na wakacjach, tym bardziej, że weekend majowy się zbliża. 🙂

red. Natalia Gruszczyńska

Zabawy w domu na deszczowe wieczory :)

Wielkimi krokami zbliża się zima, a aura za oknem coraz rzadziej pozwala na dłuższe przebywanie na dworze. W Baby English Center nie zapominamy jednak jak ważny jest ruch i zdrowie dzieci! „W zdrowym ciele – zdrowy duch” – stare hasło, a jak bardzo ważne i prawdziwe! Przedstawiamy Państwu pomysły na zabawy i ćwiczenia w domu, kiedy za oknem plucha a nasze pociechy rozpiera energia. Nie dość, że rozwijamy sprawność fizyczną naszych dzieci to jeszcze uczymy je logicznego myślenia i poszerzamy ich wyobraźnię.

dzieckowodmu5

  1. Wydaję się nam, że dziecko zna dom na pamięć? Sprawdźmy to! Niewielkim wysiłkiem możemy zapewnić zabawę na długi czas. Wysyłamy malucha do pokoju obok, a my zmieniamy coś w wystroju pomieszczenia. Chowamy kwiatek, przewieszamy obrazy, zamieniamy miejscami pamiątki – ogranicza nas tylko wyobraźnia. Dziecko musi zauważyć, co się zmieniło. Ćwiczymy spostrzegawczość i spryt. Oczywiście, żeby zabawa była bardziej emocjonująca proponujemy dodać element rywalizacji, np. z rodzeństwem. Jeżeli nie ma takiej możliwości liczmy dziecku czas – to zwykle mobilizuje do aktywniejszego myślenia!

  2. Poskaczmy trochę! Najpierw sami, albo z pomocą naszego dziecka zróbmy drabinkę do ćwiczeń. Wycinamy paski z gazet i kładziemy na podłodze. Zadaniem dziecka jest przeskakiwanie pomiędzy „szczebelkami”. Możemy utrudniać to zadanie – skoki obunóż, na prawej nodze, na lewej, skoki tyłem, bokiem. Warto zaprosić znajomych –w grupie raźniej i weselej!

  3. Na dworze ciemno i zimno? Chodźmy na wirtualny spacerek! Puszczamy muzykę i udajemy, że idziemy na spacer. Po drodze rzucamy wyzwania: „zbieramy grzyby”, „łapiemy motyle”, „zrywamy szyszki”, „leżymy na trawie”, „gonimy kury” – tutaj dużo zależy od wyobraźni rodzica. Ale wierzcie nam – dziecko na pewno szybko zaproponuje swój pomysł na zabawę podczas spaceru!

  4. Poszukiwanie skarbów. Zwykłe chowanie przedmiotów i mówienie „zimno – ciepło” wyszło już z mody! Przedstawmy dziecku historię, o tym, że jest piratem który właśnie zacumował okręt na wyspie i musi odnaleźć zaginiony przed latami skarb. Oczywiście skarbem musi być coś, czego warto szukać. Każdy najlepiej zna swoje dziecko i doskonale wie, co chciało by ono najchętniej odnaleźć.

  5. Zabawa z kółkami. Wycinamy kilka kółek z kartek A4. Kartki od razu mogą być kolorowe, ale także dziecko może je pokolorować. Dziecko będzie musiało zbudować sobie z nich most, żeby przejść na przykład od dywanu do dywanu nie mogąc dotknąć podłogi, albo poprzez dywan. Może poruszać się tylko po tych kółkach, których musi być na tyle mało, żeby dziecko musiało się wrócić po nie na koniec i położyć na początek trasy. Ćwiczymy tutaj zwinność i gibkość oraz rozwijamy wyobraźnię!

  6. Minutka – idealna zabawa na wyciszenie. Dziecko ma za zadanie położyć się na ziemi z zamkniętymi oczami i liczyć w pamięci do sześćdziesięciu. Oczywiście młodszym dzieciom można sprawę ułatwić skracając czas albo proponując liczenie 6 razy do dziesięciu. Kiedy skończy, powinno się podnieść. My w tym czasie odliczamy minutę na stoperze. W momencie kiedy dziecko się podnosi informujemy go, jak blisko było i o ile się pomylił. Przy dwóch osobach można wprowadzić rywalizację, kto był bliżej i ma lepsze poczucie czasu – wygrywa!

dzieckowdomu3

Pamiętajmy, aby aktywizować dziecko do wykonywania ćwiczeń i zachęcać do myślenia, zgadywania i wyobrażania! To pomaga mu się rozwijać i być coraz to lepszym! Sami musimy poświęcić czas, pokazać, że są inne atrakcje niż tylko komputer czy telewizor. Jeżeli dziecko zobaczy, że robimy to z pasją i sprawia nam to radość, to samo też będzie w przyszłości wybierało takie formy rozrywki. Wiele zależy od rodziców, a takimi zabawami zacieśniamy więzy z dzieckiem i budujemy mu przede wszystkim piękne wspomnienia!

Co myślicie o takiej formie spędzenia czasu? A może macie jakieś inne, sprawdzone metody? Podzielcie się z nami opinią w komentarzach.

Red. Natalia Gruszczyńska

Gra w angielski

Pamiętacie starą wersję gry w kolory?

Dzieci rzucały do siebie piłką wypowiadając nazwy różnych kolorów – ale trzeba było uważać, bo na hasło 'czarny’ nie wolno było złapać piłki!

Dzisiaj proponujemy odświeżenie tej gry w wersji po angielsku 🙂 Tym razem wykorzystamy frazy, których uczymy się w naszej Szkole. Weźmy na przykład temat ’What’s your favourite subject?’. Ustalamy odpowiedź na którą nie wolno łapać piłki, np. ’math’. Jedno z dzieci staje w środku kółeczka i otrzymuje piłkę. Pozostali chórem zadają pytanie: ’What’s your favourite subject?’ Dziecko w środku odpowiada na pytanie: ’My favourite subject is…’ podając jedno ze słówek i rzucając jednocześnie piłkę. Bądźmy ostrożni i nie łapmy piłeczki kiedy padnie ustalone wcześniej słówko! 🙂