Jedliście już coś dzisiaj? My tak!
Nareszcie nadszedł u nas czas na lekcje o rozmaitych pysznościach. Razem z dzieciakami rozmawialiśmy o ulubionych daniach i uczyliśmy się ich nazw po angielsku – oczywiście poprzez zabawę!
Od dłuższego czasu nie mogłam doczekać się przeprowadzenia lekcji o jedzeniu, a i dzieciaki coraz częściej pytały kiedy w końcu zaczniemy uczyć się „o jabłuszkach”. Celem lekcji było nauczenie się pytania Do you like…? (Czy lubisz…?) oraz krótkich odpowiedzi „Yes, I do” (Tak, lubię) i „No, I don’t”. (Nie, nie lubię). Oczywiście najpierw musieliśmy przyswoić sobie nazwy wszystkich pysznych dań. Jak wiadomo, najlepiej zapamiętuje się to, co dobrze znamy i lubimy. Tak więc jedynym słusznych i w 100% skutecznym sposobem na zapamiętanie ich nazw była degustacja. J Na zajęcia przyniosłam soczyste jabłka (apples), słodkie banany (bananas), żółty ser (cheese), pyszne pączki (donuts), truskawkową galaretkę (jelly), ketchup (ketchup) oraz jajko – Kinder jajko (egg). Dzieciaki smakowały i chętnie powtarzały angielskie słówka.
Aby wprowadzić pytanie Do you like…? ułożyłam na podłodze dwie karty: jedną z zielonym „ptaszkiem”, drugą z czerwonym krzyżykiem. Zadawałam dzieciom pytania o różne jedzenia, a oni zgodnie ze swoimi upodobaniami układali obrazki pod odpowiednim znaczkiem.
Żeby przećwiczyć to pytanie, przedstawiłam dzieciom naszego gościa – Baby Monkey. Małpka przyszła na zajęcia bardzo głodna. Poprosiłam uczniów o nakarmienie małego głoduska J. Wydrukowałam małpkę na kartonie i wycięłam jej otwór na buzię. Na tylnej stronie kartki przyczepiłam foliową torebkę, tak żeby karty wpadały z buzi do ”brzuszka”. Zadaniem dzieciaków było zadanie pytania Do you like…? + nazwa dania z wylosowanej mini karty. Małpka odpowiadała czy lubi daną rzecz. Jeśli tak, należało ją nakarmić, jeśli nie – odkładaliśmy kartę na bok. Dzieciakom bardzo spodobała się zabawa i każdy chciał dać małpce jakąś smaczną przekąskę.
Aby się trochę rozruszać, zagraliśmy w Monstera. Dzieciaki ustawiły się pod jedną ścianą, a ja stanęłam pod tablicą. Zadawałam im pytania o to co lubią. Jeśli ktoś lubi daną potrawę, robił krok do przodu i mówił „Yes, I do”, jeśli nie, stał w miejscu. W pewnym momencie zamiast pytania, mówiłam „I’m hungry” (czyli Jestem głodna), a dzieciaki uciekały. Jest to ich ulubiona zabawa, która sprawdza się przy każdym temacie.
Na koniec zajęć zamiast pracy z książkami, wszyscy razem stworzyliśmy ogromny plakat, przedstawiający dania, o których mówiliśmy podczas lekcji. Dzieciaki współpracowały i pięknie rysowały. Naszą pracę można podziwiać w siedzibie głównej naszej szkoły.
Lekcja o jedzeniu była w 100% pyszna! Dzieciaki wychodziły z klasy z pełnymi brzuszkami i główkami zapełnionymi nowymi zwrotami. 🙂
Takie lekcje języka angielskiego w Łodzi tylko w Baby English Center! Informacje o naszej ofercie znajdziecie pod linkiem:
http://babyenglishcenter.pl/oferta-nauki-jezyka-angielskiego-w-lodzi/
red. Ania Megre