Francuskie zapożyczenia w języku angielskim

Mówi się, że 25% słownictwa w języku angielskim ma germańskie pochodzenie, jednak język, który miał największy wpływ na angielszczyznę, to zdecydowanie francuski. I choć prawidłowa wymowa może sprawiać wiele trudności, to i tak francuskie wyrażenia dość często padają podczas rozmowy – nawet tej codziennej.

Czym są zapożyczenia?

Zapożyczenia to słowa przyjęte z innego języka. Trafiają do nowego systemu i oswajają się z jego regułami. Czasem zostają w oryginalnej formie. Czasem zmieniają się – dźwiękowo lub znaczeniowo. To proces naturalny, często niezauważalny. Francuskie zapożyczenia w angielskim mają długą historię. Nie pojawiły się przypadkiem. Ich obecność wynika z intensywnych kontaktów kulturowych i politycznych. Po 1066 roku francuski był językiem dworu i prawa. Przez kilka stuleci decydował o stylu i formie przekazu.

Wtedy do angielskiego trafiły słowa związane z władzą i sądownictwem. Justice, verdict, jury – brzmiały poważnie i obco. Miały autorytet. Podobnie było z tytułami – duke, countess, baron. Te terminy brzmiały inaczej niż rodzime king czy lord. Wprowadzały nową estetykę. Z czasem francuszczyzna zaczęła przenikać też do kuchni i mody. Słowa menu, entrée, soufflé wprowadzały porządek i finezję. Silhouette, boutique, lingerie brzmiały lekko, ale z dystansem. Miały sugerować wyrafinowanie, niecodzienność.

Niektóre zapożyczenia przeszły długą drogę adaptacji. Adventure to słowo z korzeniem we francuskim aventure, ale z czasem stało się zupełnie angielskie. Inne pozostały w pół drogi – croissant, façade, rendezvous wciąż brzmią francusko. Zapożyczenia nie tylko wzbogaciły słownictwo. Zmieniły też rytm języka. Dodały mu miękkości i alternatyw. Widać to w parach: start – commence, buy – purchase, ask – inquire. Każde słowo ma swoją barwę i rejestr. Jedno proste. Drugie formalne.

Jakie są najpopularniejsze zapożyczenia francuskich słów w język angielskim?

Francuskie słownictwo osadziło się w angielskim na stałe. Niektóre wyrazy są używane codziennie, choć ich pochodzenie pozostaje nieoczywiste. Inne brzmią bardziej stylowo i zachowują swój oryginalny charakter.

Słownictwo związane z jedzeniem

W sferze jedzenia pojawiają się wyrazy, które brzmią elegancko i obiecują coś więcej niż zwykły posiłek. Sugerują styl, kompozycję, uważność. Wiele z nich funkcjonuje w angielskim bez tłumaczenia, bo ich brzmienie niesie dodatkowe znaczenie. Podkreślają, że chodzi o doświadczenie, nie tylko o jedzenie.

  • Cuisine – kuchnia rozumiana jako tradycja kulinarna, np. French cuisine.
  • Menu – jadłospis, zestaw dań, sposób ich przedstawienia.
  • Entrée – danie główne.
  • Soufflé – suflet, czyli delikatne danie na bazie ubitych białek.
  • Baguette – bagietka, długi, chrupiący bochenek chleba.
  • Crêpe – cienki naleśnik często podawany na słodko lub z wytrawnym farszem.
  • À la carte – z karty, zamawianie pojedynczych dań, a nie zestawu.
  • Apéritif – napój przed posiłkiem, zwykle alkoholowy.
  • Digestif – trunek po posiłku.
  • Chef – szef kuchni – w odróżnieniu od zwykłego cook.
  • Mise en place – przygotowanie stanowiska.
  • Amuse-bouche – mała przekąska serwowana na początku, poza menu.

Ciekawostką jest, że mięso, jadane głównie przez bogatych, nazywano po francusku. Natomiast zwierzęta hodowane przez klasę robotniczą zachowały swoje nazwy germańskie.

Moda i styl – francuskie wyrażenia

Zdecydowanie francuski narzuca rytm – przyzna to każdy native speaker. Nadaje językowi miękkość i wyczucie formy. Słowa zapożyczone z francuskiego nie tylko opisują ubrania czy dodatki. Wprowadzają nastrój – elegancki, ale swobodny. Kojarzą się z detalem, smakiem, lekkością. Trzymają dystans wobec dosłowności. Budują opowieść o stylu, a nie tylko o przedmiotach. Nie da się ich zastąpić prostymi synonimami bez utraty tonu.

  • Haute couture – wysokie krawiectwo, unikatowa moda szyta na miarę, z najwyższej półki.
  • Boutique – butik, mały, starannie zaprojektowany sklep z modą lub dodatkami.
  • Lingerie – bielizna najczęściej koronkowa, wyrafinowana, o zmysłowym charakterze.
  • Chic – szyk, nienachalna elegancja, wyczucie stylu.
  • Silhouette – sylwetka, zarys postaci, kontur ubrania na ciele.
  • Cravat – krawat, pierwotna forma, poprzednik współczesnego tie.
  • Élan – rozmach, styl połączony z energią, pewnością siebie.
  • Couturier / couturière – projektant / projektantka mody.
  • Parfum – perfumy.
  • Tricot – dzianina, materiał, często cienki, elastyczny.
  • bidet bouquet –bukiet.

Francuskie słownictwo działa subtelnie. Nie opisuje wprost, tylko sugeruje. Tworzy atmosferę – odrobinę intymną, nieco teatralną. I właśnie przez to jest tak trwałe w języku angielskim.

Słownictwo z dziedziny relacji społecznych

Odnoszą się one do bliskości, więzi, kontaktu – ale nie brzmią dosłownie. Tworzą pewien dystans. Sugerują delikatność, wyczucie, dyskrecję. Mają miękką formę i powściągliwy wydźwięk. Tam, gdzie angielski operuje wprost, francuszczyzna wprowadza półcień – napięcie między obecnością a niedopowiedzeniem.

  • Fiancé / fiancée – narzeczony / narzeczona.
  • Rendezvous – spotkanie, często tajemnicze, prywatne, niekoniecznie romantyczne, ale nacechowane.
  • Force majeure – siła wyższa.
  • Rapport – porozumienie, głębsze niż zwykła connection.
  • Liaison – może oznaczać związek uczuciowy, ale też pośrednictwo, ukryty kontakt.
  • Affair – romans, pochodzi z francuskiego affaire, ale w angielskim nabrało znaczenia emocjonalnego i często sekretnego.
  • Amour – słowo rzadziej używane w codziennym języku, ale obecne w literaturze i stylistyce emocjonalnej.
  • Attaché – osoba przypisana do misji.
  • Entente – porozumienie polityczne lub społeczne, zwykle między stronami o różnych interesach.
  • Déjà vu – uczucie powtórnego przeżycia danej sytuacji, ale też emocjonalna migawka.

W gruncie rzeczy język francuski jest niezwykle płynny i dźwięczny, dlatego tak często wykorzystuje się go podczas rozmowy po angielsku. W przeciwieństwie do niemieckiego czy włoskiego brzmi elegancko. Francuskie wyrażenia nie definiują wprost. Zamiast tego sugerują niuanse, napięcia, relacje, które trudno opisać czystym angielskim słownictwem. Wprowadzają ton wyważony, czasem intymny. Wiele z nich pojawia się w języku psychologii, dyplomacji, sztuki. Dają przestrzeń, w której emocje nie muszą być nazwane wprost.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *