1,2,3,4….
A Wy, do ilu potraficie liczyć w języku angielskim? Nasze maluchy na ostatnich zajęciach poznały cyfry od 1 do 7! I tym razem mocno się zmęczyliśmy, ponieważ mieliśmy dużo skakania. Ale najpierw, przypomnijmy sobie jak to wyglądało po kolei..
Wydawałby się, że robienie koła w ten sam sposób może być po jakimś czasie nudne, ale dlaczego mamy rezygnować skoro dzieci świetnie się przy tym bawią i już wiedzą, że nadszedł czas na lekcję angielskiego? Po wykonaniu tego zadania, zaśpiewaliśmy piosenkę na przywitanie i rozpoczęliśmy przypominanie materiału z poprzednich zajęć. Zaczęliśmy od zabawy Touch your… Dzieci wiedzą gdzie znajduje się nasz „nose”, nasze „ears” itd. Hasłem przewodnim na poprzednich zajęciach był ruch, więc każdy się zgodzi, że przed wysiłkiem powinna nastąpić rozgrzewka! Kto z Was już zna Busy Bee? Wszyscy już wiedzą jak się poruszać do tej muzyki. Skaczemy, biegamy, maszerujemy a nawet tańczymy.
Nadszedł czas na główny temat zajęć, czyli NUMBERS. Lekcję rozpoczęliśmy od przedstawienie każdej cyfry z osobna. Dzieci wraz z rodzicami, powtarzali za nauczycielem każde słówko w różnych kierunkach. Myślę, że na kolejnych zajęciach nie straszne nam będzie liczenie wspak 🙂
Ta lekcja jak każda inna zawierała piosenkę, która świetnie rozluźnia atmosfera i nikt nie ma poczucia, że się uczymy. Seven Steps – zapraszam do przesłuchania i liczenia razem z nami. Przy piosence skakaliśmy, klaskaliśmy oraz tupaliśmy a wszystko po to żeby spożyć naszą energię.
Po tym zadaniu nadszedł czas na skakanie po kartach. Prosta zabawa ale efektowna. Rodzice wraz z maluchami świetnie pracowali!
Zaśpiewaliśmy piosenkę Make a circle i rozpoczęliśmy kolejną zabawę, która polegała na rzucie kostką. I to był wyczerpujący punkt programu. Po tym jak trafiła się liczba „6” wszyscy musieliśmy wstać i podskoczyć aż sześć razy.. i tak za każdym razem.
Ostatnią zabawą było szukanie cyferek w pudełku gdzie umieszczony został makaron. Uwierzcie mi, że duzi i mali uwielbiają tego typu zabawy!
Wszyscy zaśpiewaliśmy piosenkę Goodbye i życzyliśmy sobie miłego dnia 🙂
red. Kamila Pełka