Słyszeliście kiedyś o cudownej substancji, która działa jak narkotyk dając poczucie zadowolenia, przyjemności i szczęścia znosząc jednocześnie odczucia bólu czy zmęczenia?
Endorfiny działają jak naturalne opioidy które wywołują uczucie harmonii, relaksu, radości i odprężenia. W ekstremalnych sytuacjach, kiedy nasze ciało wystawione jest na trudne warunki (np. w czasie porodu) organizm wytwarza ekstremalną dawkę tego hormonu, co pozwala znieść ból i wkrótce o nim zapomnieć. Jednym ze sposobów na naturalne wytwarzanie endorfin jest aktywność fizyczna – i do tego właśnie chciałabym nakłonić dzisiaj wszystkich rodziców i ich pociechy.
O tym jak ważny dla naszego ciała jest wysiłek fizyczny rozwodzą się lekarze, pediatrzy, nauczyciele i mnóstwo specjalistów z innych dziedzin. Doskonale wiemy, że sport dobrze działa na nasze ciało – pomaga w utrzymaniu prawidłowej sylwetki, zwiększa wytrzymałość, odporność organizmu, pomaga w zapobieganiu i zwalczaniu różnych chorób. Uprawiając sport dostarczamy organizmowi extra dawkę tlenu – na dłuższą metę wzmacnia to nie tylko serce ale i cały organizm. Aktywność fizyczna jest jednak niesamowicie korzystna również dla naszej psychiki – pomijam odczucie dumy, samozadowolenia czy spełnienia jeżeli udaje nam się przebiec kilka kilometrów albo poćwiczyć na siłowni.
Uprawianie sportu pomaga rozładować negatywne emocje i stres – biegając czy ćwicząc rozluźniamy napięcie mięśni i nawet jeżeli jesteśmy zestresowani, to ‘oszukujemy’ nasz mózg, który dostaje sygnał że ciało jest rozluźnione a więc zrelaksowane. Spróbujcie, to naprawdę działa! Poprawa jakości snu, dotlenienie umysłu to kolejne zalety regularnej aktywności fizycznej. Dziecko, które cały dzień bawiło się na podwórku będzie spało spokojnie i głęboko.
A słyszeliście kiedyś o tzw. ‘euforii biegacza’? To bardzo ciekawe zjawisko pojawiające się u biegaczy długodystansowych lub innych osób uprawiających długotrwałą aktywność fizyczną. Wydaje nam się, że po takim intensywnym wysiłku będziemy wyczerpani i bez życia – tymczasem potężna dawka endorfin sprawia, że czujemy się szczęśliwi, pełni energii i zapominamy o bólu czy zmęczeniu.
Aktywność fizyczna jest szczególnie ważna w rozwoju dzieci. Sami zresztą widzimy to w praktyce – właściwie wszystkie kilkulatki mają taką potrzebę spontanicznego ‘wybiegania się’ – na przerwie w szkole najmniejsze dzieci rzadko spacerują spokojnie po korytarzu, wybierając raczej bieganie – nawet jeżeli chodzi o przejście tylko kilku metrów 😉 Czasami wręcz denerwuje nas, że nasz kilkulatek nie potrafi spokojnie przejść przez ulicę trzymając naszej ręki a musi w tym czasie podskakiwać albo robić niestworzone wygibasy.
Ta chęć spontanicznej aktywności fizycznej jest widoczna u dzieci mniej więcej do 12. roku życia. W okresie dojrzewania ta potrzeba bardzo się zmniejsza – widać to szczególnie u dziewczynek, które czasami bardzo niechętnie ćwiczą na lekcjach w-f-u wymyślając różne ku temu powody albo poszukując sposobów na załatwienie jakiegoś zwolnienia. Jest to normalne – niektórzy badacze uważają, że wiąże się to z dojrzewaniem płciowym, a organizm ‘oszczędza’ wtedy energię niezbędną do prawidłowego rozwoju płciowego.
Młodsze dzieci natomiast bardzo chętnie wykorzystują wszystkie okazje do poruszania się – wiek od ok. 6 do 12 lat to wiek, w którym maluchy z łatwością uczą się jazdy na rolkach, szusowania na nartach czy pływania. Wykorzystajmy to wprowadzając aktywność fizyczną do codziennych nawyków – jeżeli już teraz nauczymy dziecko regularnego uprawiania sportu, w przyszłości nie będą one wyobrażały sobie bez tego życia.
Zachęcam więc, aby jeździć rowerami, na rolkach, biegać i cieszyć się własnym ciałem i wszystkimi mięśniami, które zostały stworzone po to, aby z nich korzystać! Nie tylko zachęcajmy dzieci do ćwiczeń ale sami również dajmy dobry przykład 🙂
red. Klaudia Grzelaczyk